Geoblog.pl    microbeandtrus    Podróże    Kuba 2008    Stara Hawana
Zwiń mapę
2008
24
mar

Stara Hawana

 
Kuba
Kuba, Havana
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10059 km
 
Pobudka znowu wcześnie rano... Najpierw udajemy się na cmentarz Kolumba, już sama brama wejściowa robi wrażenie a za nią naprawdę przepiękne pomniki nagrobne. Potem m.in. monument Jose Marti i mural Che. Ale chyba największe wrazenie robią na nas olbrzymie drzewa których jest pełno w Hawanie. Z gałęzi zaczynają odchodzić ku ziemi "nowe korzenie" i niektóre drzewa wyglądają naprawdę niesamowicie gdy tych warst jest już dużo. Potem powrót na śniadanie i zbieramy graty i ruszamy do Starej Hawany. Zaraz za kapitolem zwiedzamy fabrykę cygar. Nudna praca ale ponoć jedna z lepszych, sam okres szkolenia trwa 9 miesięcy. Oczywiście kubańczycy nie palą cygar sprzedawanych w sklepach, jeśli już są to odrzuty lub to co robi się w szkółce. Każdy pracownik może wynieść kilka cygar dla siebie w ciągu miesiąca i głównie w ten sposób sobie dorabiają do pensji sprzedając je potem turystom na ulicy. Najdroższa odmiana Cochiby jaką tam robia kosztuje ok 320€ za jedną sztukę. Nam trafiła sie okazja i nabyliśmy na czarno paczkę po dużo niższej cenie :) Natępnie muzeum sztuki kolonialnej, niestety było to jedyne otwerte muzeum w ten dzień :/ Katedra tez niestety była zamknięta. Potem m.in. odwiedzamy słynną Floriditę, jedną z ulubionych knajp Hemingwaya. Nam zbytnio się nie spodobało w środku, poza obrazem nad barem, bo poza tym średnio przyjemnie, no ale nikt nie mówił że gdy wpadał tam Ernest na daiqiri wyglądało to jak dziś :) Kupujem jeszcze jakieś pamiątki, idziemy na obiad do Europy, polecamy Viejo Creole :) Spacerujemy jeszcze po mieście i wieczorem łapiemy taxi na lotnisko. Planowy wylot o 00.15, na lotnisku trzeba zapłacić jeszcze podatek lotniskowy 25 CUC, szczerze powiedziawszy nie wiemy co się stanie jeśli ktoś go nie zapłaci :) Najfajniejsza sprawą był zespół grający w poczekalni :) Zaopatrujemy się jeszcze w butelkę rumu (5 CUC za 1L niezła taniocha) i czekamy na wylot. W hali odpraw pod sufitem flagi krajów ze wszystkich kontynentów ale nie dopatrzylismy się amerykańskiej, ciekawe dlaczego hehe :) Odlot planowo, dla nas bardzo szybka podróż, zmęczeni szybko zasypiamy budzimy się tylko na posiłek, przesypiamy nawet turbulencje :)

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (28)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
kroliki
kroliki - 2008-04-30 19:48
tego pieska na ostatnim zdjeciu pamietam doskonale, w styczniu ten pan w niebieskiej koszulce bil go ta sluchawka ... przykre, ale prawdziwe.
 
 
zwiedzili 9% świata (18 państw)
Zasoby: 243 wpisy243 10 komentarzy10 652 zdjęcia652 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
16.01.2013 - 01.08.2013
 
 
20.08.2005 - 30.08.2005
 
 
29.07.2007 - 12.08.2007