Dość długa droga powrotna bo 17 godzin non stop, więc byliśmy mocno zmęczeni. Już w Dublinie zatęsniliśmy za ciepłem i słońcem :) To już koniec naszej szybkiej wyprawy na Kubę. Szkoda że tak krótko, pewnie gdybyśmy mieli więcej czasu udałoby nam sie dotrzeć na drugi kraniec wyspy, fajnie byłoby zobaczyć żółwie i wdrapać się na najwyższy szczyt, może jeszcze kiedys będzie okazja :) Z Kuby na pewno zapamiętamy poza wspaniałą pogodą i krajobrazem przede wszystkim przemiłych ludzi :) Hasta Luego...
PS wielkie dzięki za szereg informacji dla dargura i królików :), jedna z najlepszych stron z info dla wybierających się na Kubę www.cuba-junky.com