Busem docieramy do El Jadidy. Całkiem spora. Jednak gdy wysiedlismy na dworcu to lekki koszmar, wyglada strasznie :/ Nie wiedząc za bardzo w którą stronę sie udać snujemy sie trochę po mieście i jakos nie jesteśmy zachwyceni. W końcu znajdujemy hotel niedaleko portugalskiego starego miasta. Dopiero wieczorem gdy miasto zaczyna ożywać robi sie w miarę przyjemnie. Mnóstwo marokańczyków dla których El Jadida jest kurortem i prawie zero turystów. Przy plażach sporo knajpek gdzie można zasmakowac owoców morza i to w miarę niedrogo :)