Rano jadę do szpitala do Trus, okazuje się że być może wypuszczą ją już dziś wieczorem. Gdy wracam na popołudniowe widzenie, załatwiamy tylko podpisanie kilku dokumentów i możemy razem opuścić szpital, przepisują kolejne lekarstwa na wzmocnienie i antybiotyki. Wieczór spędzamy w hotelu.