Trus pomału wraca do sił, więc dziś bez pośpiechu zabieramy się wreszcie za zwiedzanie Jaipur. Zaczynamy od starego miasta zwanego różowym, choć w rzeczywistości to raczej ceglany kolor :) najpierw przedzierając się przez bazary docieramy do Hawa Mahal, pałacu stworzonego do podsłuchiwania, podglądania i snucia intryg :) Obserwatorium sobie odpuszczamy i udajemy się do pałacu. Mnóstwo turystów, nawet zaklinacz węży się trafił przy wejściu. Pałac pięknie zdobiony, na terenie kolekcja powozów, muzeum strojów i największe na świecie gary wykonane ze srebra :) kręcimy się jeszcze chwilę po starym mieście i spędzamy trochę czasu w parku niedaleko pałacu.