Do Jamnagar dotarliśmy około 5-tej nad ranem, mieliśmy dużo szczęścia gdyż od razu był jakiś przelotowy bus do Dwarki więc nie musieliśmy w ogóle czekać. W Dwarce trochę zajęło nam znalezienie hostelu, ponoć odbywał się jakiś festiwal Vishnu, w końcu zostaliśmy w hotelu Gopal, chociaż pewnie znalazłoby się też miejsce w okolicach dworca. W busach nie było nam dane za bardzo się wyspać, więc pierwsze co to solidna drzemka przed wyruszeniem w miasto. Miasto jest małe, sporo tu świątyń, popołudniu gdy już nie jest tak gorąco idziemy nad ghat, potem relaks nad morzem przy promenadzie którą budują. Kupujemy też objazdówkę za Rs60/os po okolicznych świątyniach na kolejny dzień.