O 9 rano wyruszamy autorikszą w kierunku Nirony. Tym razem już bardziej interesująco, w pierwszym warsztacie zajmują się Rogan Art – sztuką ozdabiania materiałów za pomocą barwników wymieszanych z olejem, przypomina trochę kauczuk, pokazują i wyjaśniają krok po krok jak wygląda cały proces. W kolejnym warsztacie wyroby z drewna, za pomocą kołowrotka i dłuta, wykonują różne rzeczy, najciekawszy jest proces barwienia drewna. Potem warsztat gdzie robią dzwonki, starszemu panu zajęło to jakieś 10 minut. We wszystkich warsztatach oczywiście są sklepy, ale nie są bardzo natarczywi by coś u nich kupić. Trafił nam się miły riksiarz i po powrocie do Bhuj zabrał nas jeszcze na targ w poszukiwaniu kobiet z plemiona Jeth, noszą bardzo charakterystyczne olbrzymie kolczyki w nosach które dodatkowo są podwiązane nicią spadającą z czoła. Było kilka ale od razu zasaąniały się chustami na widok aparatu i nie chciały żadnych zdjęć. O 22-ej wsiadamy w busa do Jamnagar i tam będziemy łapać kolejny do Dwarki.