Do Siliguri docieramy o 9:20 rano, nie musimy długo czekać i po kilkunastu minutach już odjeżdżamy sumo do Darjeeling. Piękne widoki, ale droga potrafi ścisnąć za gardło, szczególnie gdy kierowca dzieli swoje siedzenie z innym pasażerem, jezdnia jest wąska, nie ma barierek ochronnych a w dół kilkaset metrów :) Ale udaje nam się dojechać szczęśliwie, znajdujemy hotel niedaleko poczty, kilka minut piechotą od Chowrasta.