Nie zamierzamy spędzać więcej czasu w Kohimie, więc o 14 ruszamy busem do Guwahati. Pierwszy raz widzimy w Indiach tyle znaków przy drodze odnośnie bezpiecznej jazdy z różnymi hasłami typu “drive don't fly” czy “speed thrills but leads to hospital bills”, ale widząc możliwości miejscowych kierowców chyba nie trafiają do nikogo. Droga kręta jak poprzednio, ale za to można podziwiać tarasy ryżowe.