Rano odwiedzamy muzeum znajdujące się niedaleko naszego hostelu. Sporo tu eksponatów głównie z Biharu, żartujemy że musieli chyba ogołocić tam wszystkie świątynie. W miarę ciekawa jest ekspozycja pokazująca różne plemiona z całych Indii. Jest też sala ze zwierzętami, ale większość eksponatów jest już w bardzo kiepskim stanie, niestety sala z insektami była zamknięta :( Upał na zewnątrz jest nie do wytrzymania i odpuszczamy zwiedzanie, wyruszamy do miejscowego kina, nie wyświetlają niestety żadnych miejscowych filmów z angielskimi napisami, więc wybór pada na The Croods :) Na sali głównie dzieciaki z rodzicami, nas najbardziej zaskakuje że po jakiś 40 minutach jest 10 minut przerwy na uzupełnienie napojów i popcornu :)