Nasz hostel okazał się cały zarezerwowany na weekend przez miejscowych turystów, przenieśliśmy się więc do Coron Backpackers (P500/dzień). Dwa poprzednie dni spędzone całkiem aktywnie w wodzie, dały nam się we znaki i rozłożyło nas trochę :( Odpoczywając oglądaliśmy “Życie Pi” i cholernie zatęskniliśmy za Indiami i ich pysznym jedzeniem :'(